Słoniki rozbite przez Świt [SKRÓT MECZU]

    2023-09-30
     fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia

    Wysoką, wyjazdową porażką Concordii zakończył się mecz 10 kolejki III ligi ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Grający w mocno przemeblowanym składzie, bez dwóch filarów drużyny – Radosława Bukackiego i Joao Augusto, pomarańczowo-czarni, dali sobie wbić aż sześć goli. Był to kolejny pojedynek, w którym elblążanie razili nieskutecznością w ataku i nieporadnością w obronie. Jej efektem był piąty z rzędu przegrany mecz Słoników na wyjeździe.

    W sobotnim meczu Concordia musiała sobie radzić bez dwóch podstawowych graczy: pauzującego za kartki kapitana Radosława Bukackiego i kontuzjowanego Joao Augusto. Ponadto nie zagrał też narzekający wciąż na uraz Maciej Kaczorowski. W pojedynku ze Świtem trener Łukasz Nadolny zdecydował się na małą rewolucję w składzie. Od pierwszej minuty zagrali, dotychczas wchodzący głównie z ławki, Radosław Nowicki, Oskar Kottlenga i zaledwie 17-letni Szymon Maćkowski.

    Elbląski zespół od początku meczu nastawił się na grę z kontry i już w 5 minucie po ładnym rajdzie Łukasza Kopki, Oskar Kottlenga mógł otworzyć wynik spotkania, ale strzelił z około 16 metrów obok bramki. Dwie minuty później Świt wykonywał rzut wolny na 20 metrze od elbląskiej bramki. Uderzona przez Yaroslava Yampola futbolówka odbiła się rykoszetem od głowy Mateusza Jońcy i myląc zupełnie bramkarza wpadła do siatki. W 13 minucie gospodarze szybko podwyższyli na 2:0. Piłkę między sobą wymienili w polu karnym Jan Nawotczyński, Yaroslav Yampol i Kyrylo Knysh. Ten ostatni precyzyjnym strzałem przy słupku z 12 metra pokonał Maksymiliana Manikowskiego. W 22 minucie miejscowi mogli już prowadzić trzema trafieniami. Najpierw w słupek trafił po strzale z dystansu Yaroslav Yampol, a dobitkę z kilku metrów Huberta Michalika świetnie obronił Maksymilian Manikowski. Nowodworzanie grali wysokim pressingiem i szybko odzyskiwali piłkę. Zdominowali Concordię, stwarzając sobie co chwilę dogodne okazje strzeleckie. W 44 minucie elbląski zespół od utraty gola uratował Szymon Mroczko, który wybił głową z linii bramkowej piłkę po strzale Arkadiusza Ciacha. Niestety minutę później futbolówka znalazła już drogę do bramki. Po rzucie rożnym, wybita przez Szymona Drewka piłka, trafiła pod nogi Andrija Yampola, którzy strzałem z pierwszej piłki z 18 metra nie dał szans Manikowskiemu. Po tym trafieniu arbiter zakończył pierwszą połowę.

    W przerwie meczu trener Łukasz Nadolny postawił wszystko na jedną kartę. Dokonując trzech zmian i wprowadzając na boisko Kacpra Sionkowskiego, Bartosza Danowskiego oraz Oskara Bartosińskiego, nastawił swój zespół na bardziej ofensywną grę. To przyniosło efekt, bo pomarańczowo-czarni zaczęli kreować sobie sytuacje strzeleckie. W 54 minucie nieznacznie nad poprzeczką uderzył Kacper Sionkowski. Dwie minuty później Łukasz Kopka dostał świetne podanie ze skrzydła i z pierwszej piłki strzelił z kilku metrów obok bramki. Bezpośrednio z rzutu wolnego swojej szansy szukał też Bartosz Danowski. Niestety w pomarańczowo-czarnych szeregach od dłuższego czasu szwankuje skuteczność. Gospodarze też nie próżnowali i wyprowadzali szybkie i groźne ataki oraz czyhali na błędy przy wyprowadzaniu piłki przez elblążan. Aktywny był Hubert Michalik, który dwukrotnie był bliski pokonania golkipera Concordii. Na bramkę strzelał też Jan Nawotczyński. W 64 minucie idealnej okazji nie wykorzystał z kolei Yaroslav Yampol, który przegrał pojedynek sam na sam z Maksymilianem Manikowskim. W 66 minucie w dogodnej sytuacji w polu karnym znalazł się Mateusz Szmydt, który mając obok siebie trzech obrońców był pociągany za koszulkę, ale arbiter faulu się nie dopatrzył i ukarał zawodnika Concordii żółtą kartką za próbę wymuszenia jedenastki. Momentami na boisku trwała wymiana ciosów i kibice oglądali otwarty pojedynek akcja za akcję. W 67 minucie znów kapitalnie w bramce zachował się Maksymilian Manikowski, który wybronił strzał z pola karnego Yaroslava Yampola. Końcówka spotkania należała już do Świtu. Jeszcze w 71 minucie Hubert Michalik mając przed sobą tylko bramkarza trafił w słupek. Chwilę później piłka po zagraniu Yaroslava Yampola trafiła w polu karnym w rękę Szymona Mroczkę i sędzia wskazał na rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił pewnym trafieniem Arkadiusz Ciach i było już 4:0. W 85 minucie podanie Arkadiusza Ciacha do Marcela Pruszkowskiego w elbląskim polu karnym niefortunnie przeciął Radosław Nowicki i piłka wpadła do bramki. Po kolejnych dwóch minutach Świt wygrywał już sześcioma golami. Świetnym podaniem między obrońcami popisał się Arkadiusz Ciach, a mający przed sobą tylko Maksymiliana Manikowskiego Marcel Niesłuchowski podciął futbolówkę nad elbląskim bramkarzem i ustalił wynik meczu.

    Przegrana ze Świtem to najwyższa porażka Concordii w tym sezonie, która tylko potwierdziła wyraźny kryzys, w jakim znalazł się zespół. Przed pomarańczowo-czarnymi ważny tydzień, w którym trzeba szybko zresetować umysły i poszukać przełamania już w kolejną sobotę. Tego dnia okupujący przedostatnie miejsce w tabeli Słoniki, zmierzą się na Krakusa z zamykającą stawkę Pilicą.

    Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Concordia Elbląg 6:0 (3:0)
    Bramki: 1:0 Yaroslav Yampol (7'), 2:0 Kyrylo Knysh (13'), 3:0 Andrii Yampol (45'), 4:0 Arkadiusz Ciach (73'-k.), 5:0 Radosław Nowicki (85'-sam.), 6:0 Marcel Niesłuchowski (87')

    Concordia: Maksymilian Manikowski – Mateusz Jońca (66' Jakub Rękawek), Piotr Jakubowski, Szymon Mroczko, Gracjan Szpucha, Szymon Drewek (46' Kacper Sionkowski), Radosław Nowicki, Oskar Kottlenga (46' Bartosz Danowski), Szymon Maćkowski (46' Oskar Bartosiński), Mateusz Szmydt, Łukasz Kopka (74' Paweł Pytelewski).

    Świt: Maksymilian Ciołek – Mateusz Broda, Hubert Michalik, Kyrylo Knysh (65' Marcel Niesłuchowski), Yaroslav Yampol (77' Kacper Wolert), Jacek Tkaczyk (77' Maksymilian Kopczyński), Jan Nawotczyński (65' Kamil Wiśniewski), Andrii Yampol (77' Marcel Pruszkowski), Antoni Bednarek, Bartosz Mikołajczyk, Arkadiusz Ciach.

    Sędziował: Paweł Sitkowski (Biała Podlaska)
    Żółte kartki: Szmydt, Szpucha (Concordia)

    W kolejnym meczu Concordia zmierzy się u siebie z Pilicą Białobrzegi. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 7 października o godz. 15 na stadionie przy ul. Krakusa.

    1Pogoń Grodzisk Mazow.3064
    2Legia II Warszawa3058
    3Unia Skierniewice3056
    4Świt Nowy Dwór M.3050
    5GKS Bełchatów 3049
    6Lechia Tomaszów Mazow.3047
    7Pelikan Łowicz3046
    8Broń Radom3043
    9ŁKS Łomża3039
    10Warta Sieradz3038
    11Victoria Sulejówek3037
    12GKS Wikielec3037
    13Mławianka Mława3036
    14Jagiellonia II Białystok3036
    15Olimpia Zambrów3033
    16Concordia Elbląg3030
    17Legionovia Legionowo3025
    18Pilica Białobrzegi3019

    OSTATNI MECZ

    Pogoń Grodzisk Mazow.

    15:0

    Concordia Elbląg

    Bramki: Pogoń Grodzisk Mazow.

    Bramki: Concordia Elbląg

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony